O czym tu gadać? Popatrzcie na Hondę, którą sfotografowałem tuż pod redakcją. Honda jak Honda. Liczy się coś innego. Zobaczcie na napis na osłonie. Zgadzacie się? Najpierw się z tego uśmiałem, a potem zrobiło mi się głupio. Bo to cholera szczere i prawdziwe. Dla mnie wielki lajk – mówiąc językiem Facebooka. Motocykle są – jak piszą na nalepkach widywanych na samochodach - wszędzie.