Ładna. To z pewnością, bo wspomniany design gwarantuje Momo. I o tym nie należy zapominać, że sportowy charakter tkwi wyłącznie w wyglądzie. Na dzień dobry Lancia wita nas pięknym czarnym matem na masce, dachu i klapie bagażnika. Zadziorny grill, atrapa drugiej rury wydechowej, słupek B z logo tunera, a także piękne czarne felgi z połyskiem – te elementy nakręcają apetyt na dynamiczną jazdę.
Po wejściu do środka jest jeszcze lepiej – czarna tapicerka z siwymi przeszyciami, a także polerowane i połyskujące detale na desce rozdzielczej sprawiają, że czujesz się w tym aucie komfortowo. Mimo, że gabarytami ta "biedronka" zbyt męska nie jest. Wszystko masz pod ręką, choć w samochodzie o takich rozmiarach nie ciężko o to, ale obsługa kokpitu jest przyjemna i nie nadwyręży mięśni. Kontrola nad audio w kierownicy ułatwia przeżycie w korkach.
Bo Lancia Ypsilon to auto miejskie i tu powinno się poruszać. Choć bardziej pasuje do leniwej Łomży, niż do ruchliwych Katowic. Nawet w aglomeracji trzeba mieć zapas pod pedałem gazu, żeby sprytnie przemieszczać się między pasami. 69 koni mechanicznych i moment obrotowy 102 Nm to parametry, których nie poprawią naklejki Momo Design. Dlatego Ypsilon na trasę wyjechać może, ale jeśli jedziesz nad jezioro i właśnie pada lub gdy wybierasz się w odwiedziny do teściowej. Słowem – jedź, jeśli Ci się nie spieszy.
W (małym) mieście poradzi sobie wyśmienicie. Asystent parkowania pomoże, jeśli masz problemy z wpasowaniem się w ciasne przestrzenie. Opcja "City" ułatwi manewrowanie kierownicą. Ale już tylna klapa niezbyt sprzyja pewnemu cofaniu. Możesz za to liczyć na oszczędną jazdę. Ten malec spala nieco ponad 5 litrów, a do tego system Start&Stop wyłączający zapłon po wrzuceniu na luz (np. na światłach czy w korku), zadbają o Twój portfel.
Reasumując – Lancia Ypsilon Momo Design czaruje wyglądem i pazurem, jednak na tym sportowy charakter auta się kończy. Ale ciekawe wyposażenie, jak np. 4 poduszki, ABS z EBD (dobór odpowiedniej siły hamowania dla każdego koła oddzielnie), asysta parkowania, Start&Stop, sterowanie audio z kierownicy a także niskie spalanie mogą przekonać do wydania 49 510 zł. Jeśli nie Ciebie, to Twoją kobietę.