Test BMW 540i: korpolimuzyna

Test BMW 540i: korpolimuzyna
BMW 540i/fot. Łukasz Kuźmiuk
20.06.2017
Łukasz Kuźmiuk

BMW Serii 5 jest obecne w motoryzacyjnym świecie już od kilkudziesięciu lat i z każdą kolejną generacją ewoluuje. Od początku "piątka" była uznawana za sedana z nieco sportowymi aspiracjami, co miało przekonać tych klientów, którzy nie chcieli wybierać "kanapowego" Mercedesa. Czy najnowsze wcielenie bawarskiej limuzyny, oznaczone kodem G30, pozostało wierne tradycji?

 

Spójrzcie na nadwozie tego auta i pomyślcie co czujecie. Euforię? Ekscytację? Serce szybciej zaczęło bić? Nic z tych rzeczy. Nowa Seria 5 nawet z opcjonalnym pakietem stylistycznym M nie porywa na tyle, że chciałoby się na nią patrzeć godzinami. To ładny wóz, to trzeba przyznać, ale ma w nim tego czegoś, tej nuty, która każe innym odnosić się do BMW z respektem. Karoseria przypomina modny, świetnie skrojony garnitur i fantastycznie prezentuje się na tle szklanych biurowców, ale wolałbym, by BMW wróciło do starszego stylu. Generacje do E60 włącznie prezentowały się jak połączenie sportowej marynarki, golfa i dżinsów, natomiast najnowszej wcielenie bawarskiej limuzyny jest jak ekskluzywny garnitur dla 30-latka. Widząc ten model BMW na drodze od razu wiesz, że tym samochodem jedzie jakiś dyrektor lub menedżer, który lubi czuć się ważny. Tak, tak, wiem, moda i trendy...

 

 

Podobnie jest w kabinie pasażerskiej - jest bardzo elegancka, a nawet można pokusić się o słowo "luksusowa". Jest jak wnętrze modernistycznej restauracji, do której na kolacje przyjeżdżają panowie ze szklanych biurowców. Za ładną kierownicą siedzi się nisko, przestrzeni dla pasażerów przedniego rzędu jest dużo, a opcjonalne fotele są niesamowicie komfortowe i mają niemal bezgraniczny zakres ustawień. Na szczęście tu czuć trochę więcej sportu (za sprawą opcjonalnego M-pakietu), a przy okazji mamy do czynienia z bardzo dobrymi materiałami i świetnym spasowaniem. Szczególnie do gustu przypadła mi kierownica z grubym wieńcem, fantastycznie leżąca w dłoniach. Nie mogłem za to przeboleć czarnych, błyszczących, jakże modnych, elementów dekoracyjnych, na których kurz zbierał się non stop. A jak jest na tylnej kanapie? Na niej wygodnie zasiądą dwie osoby, a to za sprawą mocnego wyprofilowania oparcia. Ilość miejsca na kolana zwiększyła się w porównaniu z poprzednią generacją "piątki" i całe szczęście, bo w końcu z tyłu mogą zasiąść osoby z normalnymi nogami. Testowany egzemplarz był wyposażony w całą gamę rolet, które skutecznie zapewniają prywatność przewożonym osobom - te dodatki zdecydowanie warto dokupić. Bagażnik ma 530 litrów pojemności, więc walizki zmieszczą się bezproblemowo.

 

BMW 540i/fot. Łukasz Kuźmiuk

 

Liczba elektronicznych bajerów potrafi przyprawić o ból głowy. Mimo iż mam na karku dopiero 25 lat i nie wydaje mi się, bym był aż nadto opóźniony w kwestii nowoczesnych technologii, to jednak cała masa asystentów, czujników i systemów po prostu mnie przytłoczyła. Odniosłem wrażenie, że w rozbudowanym systemie iDrive mógłbym nawet odnaleźć panel sterowania statkiem SpaceX oraz komputerowego lekarza, który monitorowałby mój stan zdrowia. Jest tu niemal wszystko! System kamer 360°, usługi typu Concierge, internet, asystent pasa ruchu i parkowania, system zapobiegający kolizji w mieście, sterowanie multimediami za pomocą gestów (zbyteczny bajer), a nawet zdalne kierowanie wozem za pomocą kluczyka. Jak działa ostatnia z wymienionych funkcji? Wystarczy stanąć obok auta, wybrać odpowiednią funkcję na multimedialnym kluczyku i przesunąć wirtualne auto do przodu lub do tyłu by prawdziwe BMW zaczęło się przemieszczać w żądaną stronę. Co więcej, komputer wykrywa przeszkody i jest w stanie lekko skorygować kierunek jazdy. Coś, co niedawno oglądaliśmy na filmach z Bondem wreszcie trafiło do cywilnych samochodów. Przynajmniej w uboższej formie. Sam kluczyk też robi wrażenie - jest jak mały smartfon. Ma kolorowy dotykowy ekran, na którym można odczytać niektóre informacje o pojeździe, a także trzeba go ładować w schowku przed dźwignią zmiany biegów.

 

BMW 540i/fot. Łukasz Kuźmiuk

 

Czas się przejechać. Pierwsze co da się odczuć już od pierwszych metrów jazdy to świetne wyciszenie kabiny pasażerskiej. Nawet wypowiadane słowa wydają się trafiać w niezwykle gęste powietrze, a dźwięk nie zawisa niepotrzebnie w eterze. Ta cisza początkowo nie daje spokoju i ciągle zwraca się na nią uwagę, jednak po jakimś czasie traktuje się ją jak coś powszechnego. Zaskoczony byłem również długą maską wozu - tym autem trudno przejeżdża się skrzyżowania z ograniczonym polem widzenia. Trzeba wysunąć się znacznie dalej niż przeciętnym samochodem by dostrzec czy z boku coś nie nadjeżdża. BMW do "piątki" proponuje szerokokątną kamerę umiejscowioną z przodu i ten gadżet może być przydatny. Co jeszcze? Komfort. Ten wóz świetnie tłumi nierówności, a to za sprawą opcjonalnego adaptacyjnego zawieszenia, które może pracować w różnych trybach, zmieniając stopień twardości amortyzatorów. W trybie "Comfort" można oddać się cudownej wygodzie i zapomnieć o świecie, zaś tryb "Sport" usztywnia podwozie, by niemiecki sedan lepiej się prowadził. To ustawienie przyda się, gdy zechcemy wykorzystać pełnię możliwości układu napędowego. 3-litrowy, turbodoładowany silnik benzynowy R6, generujący 340 KM i 450 Nm, sprawnie rozpędza ważące 1780 kg auto. Nawet bardzo sprawnie, bowiem na przyspieszenie od 0 do 100 km/h BMW 540i xDrive potrzebuje zaledwie 4,8 s. Wynik ten to również zasługa 8-biegowej, automatycznej skrzyni biegów, zachwycającej płynnością i gładkością działania, a także napędu na wszystkie koła xDrive. W trybie komfortowym układ napędowy niemal nie daje o sobie znać, sprawując się niemal bezbłędnie, za to po wciśnięciu przycisku "Sport" można się zaskoczyć. Niemiecka limuzyna z niepohamowanym entuzjazmem nabiera prędkości i dopiero rzut oka na prędkościomierz zdradza, że mamy szczęście wciąż będąc posiadaczami prawa jazdy.

 

BMW 540i/fot. Łukasz Kuźmiuk

 

Niestety teraz przechodzimy do tej części testu, której chciałbym uniknąć, ale nie mogę - wady. Z jednej strony, patrząc z perspektywy osoby, która nie jest entuzjastą motoryzacji, nowe BMW 540i jest olśniewające. Ma pełno bajerów, jest szybkie jak jasny gwint, łączy komfort z dobrym prowadzeniem i ogólnie nie ma się do czego przyczepić. Natomiast tych kierowców, którzy uwielbiają analogiczne doznania, lubią się angażować w prowadzenie i naginać prawa fizyki, nowe BMW 540i będzie nudzić. Co z tego, że robi "setkę" w 4,8s, skoro niemal nie czuć tego gwałtownego przyrostu prędkości. Co z tego, że na zakrętach prowadzi się jak po szynach, a na suchej nawierzchni xDrive klei samochód do asfaltu niczym "kropelka", skoro układ kierowniczy, choć precyzyjny, mógłby być nieco bardziej bezpośredni. Co z tego, że pod maską tkwi rzędowa "szóstka", skoro w trybie "Comfort" prawie jej nie słychać, a w "Sport" dźwięk jest sztucznie wzmocniony. Najwyraźniej tego chcą klienci, szkoda tylko, że kiedyś wybierali BMW za radość z jazdy, a nie za modny znaczek marki.

 

BMW 540i/fot. Łukasz Kuźmiuk

 

Mam wrażenie, że BMW Serii 5 nie jest już tak męskie i sportowe jak kiedyś. To wóz dla kogoś, kto od steka woli sushi, zamiast siłowni wybiera fitness i bardziej nastawia się na zrobienie wrażenia na kimś niż czerpaniu radości z jazdy. Gdzieniegdzie przebija się nutka sportowego prowadzenia, jednak gdzieś zgubiono zadziorność. To bardzo ładne, eleganckie, dobrze wykonane i prowadzące się auto, które prawdopodobnie stanie się hitem wśród różnorakich menedżerów, dyrektorów i innych wyżej postawionych osób pracujących w wielkich korporacjach. Niestety, w pogoni za modą i preferencjami awansujących korposzczurów BMW Serii 5 złagodziło swój charakter. Oby tylko M5 miało jaja.

 

BMW 540i xDrive
SILNIK  2998 cm³ benzynowy z turbodoładowaniem
MOC  340 KM
MOMENT  450 Nm
SKRZYNIA  Automatyczna, 8-biegowa
NAPĘD  Na wszystkie koła
WYMIARY (dł./szer./wys.)  4936/1868/1479 mm
ROZSTAW OSI  2975 mm
MASA  1780 kg
POJEMNOŚĆ BAGAŻNIKA  530 l
0-100 km/h  4,8 s
PRĘDKOŚĆ MAX  250 km/h
CENA MINIMALNA  299 900 zł
CENA TESTOWANEGO EGZEMPLARZA  461 659 zł

Polecane wideo

Test BMW 540i: korpolimuzyna
Test BMW 540i: korpolimuzyna - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie