Test: Opel Adam. Elegancki gokart.

Samochody dla kobiet wyróżniają już nie tylko rozmiary, ale również fakt że przy ich projektowaniu designerzy spędzili sporo więcej czasu niż przy „męskich” autach. Samochód dla współczesnej pani musi być przede wszystkim eleganckim dodatkiem-czymś jak torebka czy chustka ze znanego domu mody. Opel Adam swoją stylistyką sprawia, że ciężko przejść obok niego obojętnie.

Pierwsze wrażenie-szczególnie w wersji dwu kolorowej-jest takie, jakby samochód został złożony z dwóch oddzielnych kawałków. Dach wygląda jakby pochodził z innego auta. Samochód wygląda przez to awangardowo i ciężko pomylić go z konkurencyjnymi modelami. Zresztą przy odrobinie chęci ciężko będzie też pomylić naszego Adama z jakimkolwiek innym. Wybierać możemy bowiem pomiędzy 12 kolorami nadwozia co w połączeniu z 3 kolorami dachu i aż 31 wzorami kół. Daje to szansę, że nasz mały Opel będzie niepowtarzalny.

Samochód rejestrowany jest na 4 osoby, jednak wnętrze skrojone na 2-tylna kanapa pozwoli na przewiezienie pary znajomych tylko na krótkim dystansie. Jednak projektując Adama nikt nie myślał, że będzie on autobusem. Dwie osoby mogą nim podróżować całkiem wygodnie. Główna w tym zasługa wygodnych foteli z doskonałym bocznym trzymaniem i dość niskiej pozycji za kierownicą. Podróżować będziemy Adamem nie tylko wygodnie, ale również stylowo. Wnętrze jest bowiem bardzo eleganckie i również daje szerokie możliwości konfiguracji. Chcesz mieć imitację rozgwieżdżonego nieba nad głową? Nie ma problemu. A może wolisz szachownicę? Ok! Jeżeli szybko się nudzisz możesz wybrać wnętrze Multicolor, którego kolor oświetlenia można dowolnie zmieniać. Olbrzymim plusem wnętrza Opla Adama jest jego doskonałe wykończenie i wysokiej jakości materiały.

Ruszamy. Adam prowadzi się jak gokart i można odnieść wrażenie, że jego zawieszenie przygotowane zostało z myślą o mocniejszych silnikach. Samochód jest stabilny i mniej nerwowy niż Fiat 500. Osie w oplu rozsunięte są tak, że naprawdę niewiele brakuje aby znalazły się poza obrysem auta. Jak każde tej klasy auto i w Adamie zawieszenie jest lekko sztywne, ale nie przeszkadza to w jego codziennym użytkowaniu. Testowany egzemplarz był wyposażony w silnik o mocy 100 KM. Wolnossąca jednostka rozpędza małego Adama żwawo, jednak wymaga korzystania z górnego zakresu obrotów.  Ja to lubię, jednak przeciętna kobieta raczej bardziej ucieszyłaby się z diesla.

Wśród damskich aut konkurencja jest spora. Elegancka pani może wybrać spośród kilku modeli, jednak Opel Adam wyróżnia się zdecydowanie  jakością wykończenia wnętrza i prowadzeniem.

Ile kosztuje niemieckie maleństwo? Cennikowo za wersję ze 100 konnym silnikiem z najbogatszym pakietem standardowego wyposażenia zapłacimy 55 000 złotych. Wybierając dodatki-a możliwości jest sporo-możemy zbliżyć się do kwoty 70 000 złotych.