Auris Sports Wagon: kombi po japońsku

Udany przepis na kompaktowe kombi? Auris Touring Sports!
Auris Sports Wagon: kombi po japońsku
02.04.2014
Michał Trzcionkowski

Auris może się podobać. Ma zadziorne duże światła, ostro poprowadzoną linię maski i niezbyt duże szyby. Nie ma co ukrywać, że ta sylwetka jest mocno dynamiczna. Tył w wersji kombi zdaje się być trochę przyciężki, szczególnie gdy porównamy go z hatchbackiem, ale nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze auta. Kto pamięta stare Toyoty, ich nudną i nijaką stylistykę, ten porównując je z nowym Aurisem będzie pozytywnie zaskoczony.

 

zdj. autor
 

Japoński gust

Wnętrze jest… hmmm… o gustach się nie dyskutuje. Nie każdemu spodoba się wielka deska rozdzielcza. Sprawia wrażenie zaprojektowanej trochę chaotycznie, jednak po chwili okazuje się, że wszystkie przełączniki i urządzenia zostały logicznie rozmieszczone i znajdują się w zasięgu ręki. W środku jest dużo twardego plastiku. Czy to źle? Naszym zdaniem nie. Szczególnie jeśli spojrzymy wstecz i zobaczymy, że wnętrza starych Toyot, którym „twarde plastiki” również stawiano kiedyś za zarzut, nie poddają się tak łatwo działaniu czasu.               

Fotele w Aurisie są twarde, jednak nie męczą w dłuższej trasie. Brak im jedynie regulacji kąta pochylenia siedziska. Na tylnej kanapie może nie usiądzie koszykarz, ale nawet rosły Europejczyk znajdzie dla siebie wystarczającą ilość miejsca.

 

zdj. autor

 

Bagażówka

Bagażnik jest naprawdę duży – 530 l pojemności pozwala bez problemu spakować na wczasy rodzinę i jeszcze znajdzie się miejsce na bagaże teściowej. Nie wykorzystując go w pełni, docenimy liczne udogodnienia takie jak podwójna podłoga, uchwyty do toreb czy schowki na drobiazgi, które skutecznie zatrzymają nasze rzeczy w jednym miejscu przepastnego bagażnika.

 

zdj. autor

 

Za kółkiem

Auris prowadzi się bajecznie łatwo. Pedał sprzęgła chodzi lekko, a wydajne wspomaganie ułatwia manewry na parkingu. Biegi przerzuca się łatwo, z wyczuwalnym "kliknięciem". Zawieszenie jest nieco sztywne, chociaż rozmiar mniejsze felgi na pewno poprawiłyby sytuację (testowane auto miało 17-calowe obręcze). 132-konny silnik nie dostarcza zbyt dużo emocji i powoduje, że Auris jest bardziej Touring niż Sports, ale z drugiej strony w zupełności wystarcza to do bezstresowego przemieszczania się po mieście. Również na trasie Auris nie do końca jest zawalidrogą, nawet jeśli w pełni wykorzystamy jego możliwości załadunkowe.

 

zdj. autor

 

W niebieskim jej do twarzy

Morski kolor Aurisa zainspirował nas do wycieczki nad polskie morze. Dość szybka jazda autostradowa zaowocowała spalaniem na poziomie 7,5 l/100 km. Wynik jak najbardziej akceptowalny - w trasę wybraliśmy się w trzy osoby wraz z bagażami. Niestety, bak ma tylko 50 l pojemności, co skutecznie ogranicza zasięg auta. W dużym kombi, którym chętnie wybralibyśmy się na wakacje, może to przeszkadzać.

 

zdj. autor

 

Auris ułatwia życie

Na osobny rozdział zasługują liczne aurisowe gadżety - pokładowy ekwipunek. W podstawowej wersji ich nie znajdziemy. To, co w naszym testowym aucie spodobało nam się najbardziej, to duży, szklany dach. Dzięki niemu w samochodzie jest zawsze jasno, a wnętrze wydaje się przestronniejsze. Z kolei w miejscu radia umieszczono duży, dotykowy wyświetlacz, stanowiący multimedialne centrum rozrywki. Pozwala on na sterowanie radiem, telefonem (via bluetooth) czy zewnętrznymi urządzeniami podłączanymi przez USB.  Bardzo przydaje się asystent parkowania równoległego. Wystarczy wcisnąć przycisk, gdy wolno przejeżdżamy wzdłuż zaparkowanych samochodów. Auris sam wykryje wolne miejsce i oceni czy auto się tam zmieści. Poinformuje nas wtedy o tym, a następnie zaparkuje na wybranym przez siebie miejscu (samodzielnie kręcąc kierownicą!). Jedyne, co musi zrobić kierowca, to lekko naciskać gaz oraz zmieniać biegi - do przodu lub do tyłu. Jeżeli jednak wolimy parkować bez pomocy czujników i elektroniki, to na pewno docenimy tylną kamerę.  

 

zdj. autor

 

Dobry przyjaciel

Nam kompaktowe kombi od Toyoty bardzo przypadło do gustu. Nie można o nim powiedzieć „naj” w żadnej z kategorii - auta konkurencji potrafią mieć większy bagażnik czy mocniejszy silnik pod maską. Jednak w naszym odczuciu Auris jest po prostu bardzo dobry i ciężko mu cokolwiek zarzucić. Jak dobry przyjaciel - nigdy nas nie zawiedzie, a jednocześnie zawsze możemy na niego liczyć. Potwierdzają to zresztą coroczne raporty awaryjności ADAC i TUV, w których Toyota - jako ta nie psująca się - zawsze zajmuje czołowe miejsca. 

 

Polecane wideo

Toyota Auris Touring Sports
Toyota Auris Touring Sports - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie