Na najwięcej uwagi zasługuje Panamera Turbo S E-Hybrid. Model był już zapowiedziany w lipcu, jednak wtedy niemiecki producent informował o tym, że auto będzie mieć 680 KM. Podczas premiery dowiedzieliśmy się jednak, że, jego moc podniesiono do 700 KM. Wóz napędza silnik bi–turbo V8 o pojemności 4,0 litra i 571 KM oraz jednostka elektryczna generująca dodatkowe 136 KM (wiemy, że nie daje to równych 700 KM, ale tak oficjalnie podaje Porsche). Panamera Turbo S E–Hybrid ma osiągać setkę w niewiele ponad 3 sekundy.
Drugi model to Porsche Panamera 4 E-Hybrid. Napędzany jest przez silnik V6 biturbo o pojemności 2,9 litra i mocy 330 KM, dodatkowo jednostka elektryczna daje mu 136 KM. Auto rozpędzi się do 100 km/h w czasie 4,4 sekundy, a maksymalnie osiągnie prędkość 280 km/h.
Obie wersje hybrydowe dysponują akumulatorem litowo–jonowym. Na jednym ładowaniu model Panamera Turbo S E–Hybrid przejedzie 50 km, natomiast Panamera 4 E–Hybrid pokona "na prądzie" 6 km więcej.
Ostatnia opcja, czyli Porsche Panamera 4S, nie jest już hybrydą, w odróżnieniu od swoich poprzedników. Samochód kryje pod maską silnik biturbo V6 o pojemności 2,9 litra i mocy 440 KM. Pojazd do setki rozpędzi się w niewiele ponad 4 sekundy, a prędkość maksymalna, jaką może osiągnąć, wynosi 295 km/h.
Nowe modele Porsche Panamera można już zamawiać u dealerów. Pierwsze auta dostępne będą na początku grudnia 2020 r. Ceny za model 4 E–Hybrid zaczynają się od 476 tys. zł, za 4S od 546 tys. zł, a za Turbo S E–Hybrid będziemy musieli zapłacić ok. 924 tys. zł.