Nowe silniki od Suzuki

Suzuki zaprezentowało nowe silnik zaburtowy oznaczony symbolem DF a uzupełniony cyframi 4, 5 lub 6 w zależności od mocy w koniach mechanicznych. Prezentacja nowych jednostek napędowych odbyła się na Mazurach, gdzie w naturalnych warunkach mogliśmy sprawdzić jak działają.

Pierwszym problemem z jakim boryka się każdy użytkownik silnika zaburtowego są kłopoty z jego montażem. Zazwyczaj robimy to już na wodzie, a ciężkie i niezbyt poręczne „zaburtówki” niechętnie współpracują. Suzuki zastosowało najprostsze z rozwiązań tego problemu i obniżyło wagę silnika do 23,5 kilograma. To najmniej w tej klasie. Jednak redukcja masy nie była dla Suzuki jedynym priorytetem. W procesie projektowania skupiono się też na poprawie ergonomii oraz poprawie parametrów użytkowych. Nowy silnik jest więc oszczędniejszy (według deklaracji producenta) oraz cichszy (to słyszeliśmy sami).

Suzuki dopracowało też kwestie związane z przechowywaniem i uruchamianiem jednostki po dłuższym postoju. Nowe silniki możemy przewozić ułożone na dowolną z trzech stron bez ryzyka, że podłoga czy bagażnik auta zostanie zalane olejem czy benzyną. Użycie czwartej strony ogranicza tylko i wyłącznie rumpel. Po dłuższej przerwie nie musimy też pompować gaźnika paliwem. Teraz po prostu odpalamy i wypływamy z portu.