Roame Zeros: motocyklowe buty przyszłości

Buty Roame Zeros to jedne z tych gadżetów, które mogą poprawić codzienne życie każdego motocyklisty, a nawet uratować życie. W czym tkwi ich sekret?

Tradycyjne buty motocyklowe mają przede wszystkim chronić dolne partie nóg jeźdźca. Każdy dodatkowy ochraniacz skutkuje tym, że obuwie staje się bezpieczniejsze, ale mniej wygodne w codziennym użytkowaniu. I właściwie do tego sprowadza się rola butów dla motocyklistów - do chronienia stóp, kostek i piszczeli. Twórcy Roame Zeros postanowili pójść nieco dalej i zaprezentować światu obuwie nowej generacji.

Sprawdź też: Polak potrafi, czyli cuda aerografem od Piotra Parczewskiego

Buty Roame Zeros mają łączyć bezpieczeństwo w trakcie jazdy, wygodę w codziennym użytkowaniu i mają być dodatkowymi światłami informującymi innych kierowców o naszych planach. Tajemnica obuwia tkwi w LED-owych diodach zatopionych w podeszwie, a także modułu sterującego, montowanego w elektronice motocykla. Zasada jest prosta - kierowca włącza kierunkowskaz lub zaczyna hamować, włączają się światła w motocyklu i zapalają się diody w butach. Jaki w tym sens? W większości motocykli lampy są małe, przez co kierujący np. samochodem nie zawsze jest w stanie zauważyć ostrzeżenie. Buty Roame Zeros mają pełnić funkcję dodatkowych elementów świetlnych.

Buty Roame Zeros/fot. Kickstarter

Twórcy butów motocyklowych nowej generacji wiedzą też, że bezpieczeństwo powinno stać na pierwszym miejscu, dlatego zastosowali w butach panele ochronne D3O. Jakie są ich zalety? Przede wszystkim są elastyczne, dlatego nie powodują nadmiernego dyskomfortu u motocyklistów, jednak w momencie uderzenia pochłaniają większą część energii. Producent Roame Zeros chwali się, że buty wyglądają modnie i są wygodne w codziennym użytku.

Obecnie buty Roame Zeros są oferowane jedynie w serwisie Kickstarter, a ich ceny startują od 299 dolarów (około 1180 zł). Link do projektu znajdziecie tutaj: Buty Roame Zeros.