/img2.autostuff.pl/a/16/9/jak-zdrobnic-nazwe-ferrari_2f.jpeg)
/img2.autostuff.pl/a/16/9/jak-zdrobnic-nazwe-ferrari_2f.jpeg)
Ten wehikuł to... samochód. Ma 18 koni, 500-centymetrowy silnik dwucylindrowy, czterostopniową ręczną skrzynię biegów, niezależne zawieszenie, hamulce bębnowe i rozstaw osi wynoszący dokładnie 2 metry.
Samochód, od razu dodam, bardzo rzadko spotykany! Zbudowano około 600 sztuk tych dziwadeł, a do naszych czasów przetrwało podobno tylko pięćdziesiąt. O czym mowa? O Fervesie, czyli miniterenówce pokazanej po raz pierwszy w roku 1966 i stworzonej przez pana Carlo Ferrari.
Skąd nazwa? W zasadzie to nieco pokrętny skrót od FERrari VEicoli Speciali (dział aut specjalnych Ferrari – w wolnym tłumaczeniu). Nawiasem mówiąc części do stworzenia tej maszyny wzięto z Fiata (z modeli 500 i 600), czyli konstrukcyjnie - pomijając efektowną karoserię ze składanym przednim oknem – nic nowego. Ferves Ranger był nawet czteronapędowy i dzielnie pokonywał trawniki!
Auto służyło raczej rekreacji, choć było też wykorzystywane – jak pokazywany egzemplarz – również do celów powiedzmy służbowych. Co najciekawsze Ferves ze zdjęć sprzedał się na aukcji Sotheby's za 29 tysięcy funtów. Dlaczego tak drogo? Nie dość, że rzadki to jeszcze należał – na co są stosowne papiery – do znanego projektanta Philippe'a Starcka. Wracając na koniec do mojego tytułowego pytania? Zdrobnić Ferrari się nie da, ale zmniejszyć – jak widać – już tak.