Livio de Marchi, jako jedyny z mieszkańców Wenecji pływa po kanałach... Ferrari. Jak mu się to udaje? Livio zbudował po prostu łódź w kształcie Ferrari F 50. Jako typowy Włoch od zawsze był wielkim fanem maszyn z Maranello. Jednak jak sam stwierdził -nawet gdyby stać go było na Ferrari, mieszkając w Wenecji nie miałby nim gdzie jeździć.
Dlatego wpadł na pomysł budowy łodzi w kształcie Ferrari. Budowa tej oryginalnej lodzi trwała ponad 5 miesięcy. Gdy łódź ujrzała światło dzienne wszyscy uznali, że wysiłek rzeźbiarza wart był ostatecznego efektu. Pływające F-50 waży niecałe 900 kg o świetnie sobie radzi pływając po wąskich weneckich kanałach. Napęd łodzi stanowi silnik Yamaha, o mocy wystarczającej do sprawnego pływania.
ZOBACZ TAKŻE: FERRARI DLA MELOMANÓW
Pływające Ferrari wzbudza zazdrość weneckich gondolierów i wielki entuzjazm wśród licznych turystów. Oprócz F-50 włoski rzeźbiarz stworzył jeszcze drewnianą łódź w kształcie VW Garbusa w wersji cabrio. Zbudował też pływającego Mercedesa SL i Jaguara z 1937 roku. Livio po raz kolejny udowadnia, że Włochy do ojczyzna najlepszego designu nawet w dziedzinie budowy rekreacyjnych łódek.
Na filmie możecie zobaczyć twórcę pływającego Ferrari F-50 za sterami swojej konstrukcji na wodach Wenecji.