Na przełomie lat 70/80-ych, ówczesna Czechosłowacja eksportowała Skody 120 L (typ 742) do Australii." Egzotyczna dla Australijczyków "Stodwudziestka" cieszyła się nawet sporym powodzeniem. Dlaczego? Pomimo zdecydowanego braku urody i miernych osiągów była tania i prosta w obsłudze. Te dwie cechy sprawiły, że wielu Australijczyków nie uważało jazdy egzotycznym pojazdem silnikiem z tyłu za "obciach" (Pamiętajmy, że było to na długo przed epoką hipsterów)
W drugiej połowie lat 80-ych australijski zawodnik rajdowy Trevor Crove poszukiwał budżetowego samochodu do budowy "rajdówki" Wybór padł na egzotyczną Skodę. Jednak ekipa Trevora szybko zdała sobie sprawę, że z czterocylindrowego silnika Skody nie da się wiele wykrzesać. I wtedy poszli na całość. Pod tylną klapę "Skodzianki" trafił silnik V8. Ta "ósemka" Rovera jest dobrze znana fanom brytyjskiej motoryzacji. Napędzała takie auta jak Rover 3500 i SD 1. Dzisiaj ten silnik najbardziej kojarzy się z Range Roverem, bo napędzał kilka jego generacji. Do rajdowej Skody wybrano wersję wykonaną z aluminium o pojemności 4,4 litra i mocy 195 KM.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: SPORTOWE SKODY, JAK TO SIĘ ZACZĘŁO
Jednak Trevor miał swoje wymagania i po kolejnych modyfikacjach (m.in. gaźniki Holley plus kolektory ze stali nierdzewnej) pojemność silnika wzrosła do pięciu litrów. Nowej, większej jednostce miejsca ustąpiła tylna kanapa. We wnętrzu zamontowano klatkę bezpieczeństwa. Oprócz nowego silnika czesko-australijska rajdówka otrzymała także nowe wahacze, łożyska i amortyzatory o sportowej charakterystyce. Koniec przeróbek uwieńczył (trudno zgadnąć po co? Dla postrachu?) olbrzymi tylny spojler.
Tak przygotowaną Skodą Trevor Crove wygrał Blenheim Rally w 1988 roku. Dwa lata później Skoda V8 zapewniła Trevorowi miejsce na podium w rajdzie Timaru, a w 1992 roku australijczyk wygrał rajd w Cantenbury. Jeszcze w 2001 roku Trevor wraz ze swoją Skodą zwyciężył w górskim wyścigu Queenstown Race To The Sky.
W 2010 roku ośmiocylindrowa Skoda była wystawiona na sprzedaż. Nie wiadomo kto kupił tę utytułowaną maszynę. Niestety, nie było to muzeum Skody. A "Szkoda" bo to kawał ciekawej historii. Na poniższym filmie widać jak Skoda radziła sobie na bezdrożach Australii wraz innymi kultowymi maszynami (Ford Escort, Mazda RX 3, Ford Sierra) tamtych lat.