Koncerny motoryzacyjne nas oszukują

Patrząc na współczesne samochody, czytając dotyczące ich informacje prasowe czuje się zrobiony w balona.
Koncerny motoryzacyjne nas oszukują
22.07.2014
Michał Trocki

Zużycie paliwa

W katalogu?  5,5 litra na setkę. W rzeczywistości podczas jazdy z prędkością niemieckiego emeryta 8. Skąd taka różnica? Producenci testują samochody nie podczas jazdy po ulicy a w laboratorium stosując opracowane przez Unię Europejską jednolite zasady NEDC (New European Driving Cycle). Test został stworzony w oparciu o badania uwzględniające ile procent trasy przeciętny Europejczyk przejeżdża po autostradzie a ile po mieście. Niestety testy te dają spore pole do-nazwijmy to elegancko-manewru.

Po pierwsze samochód testowany jest na hamowni w związku z czym na ilość spalonego paliwa nie mają wpływu opory powietrza. Dodatkowo, zgodnie z ustalonymi zasadami, zwiększające zużycie paliwa odbiorniki elektryczne mogą być nie tylko wyłączone ale również fizycznie odłączone. Efekt? Rekordowa różnica w zużyciu paliwa pomiędzy katalogiem a rzeczywistością to 42%!

 

Cena części

Naprawa każdej głupoty w serwisie to olbrzymi koszt. Dlaczego? Jedna z niemieckich gazet kilka lat temu postanowiła sprawdzić ile kosztowałby VW Golf, gdybyśmy chcieli złożyć go sami z podzespołów kupionych w serwisie. Jakie było zaskoczenie dziennikarzy gdy okazało się, że musielibyśmy zapłacić ponad 300 000 złotych! Oznacza to, że za części przepłacamy przynajmniej 6-krotnie.

 

Dźwięk silnika

Poważni naukowcy przeprowadzili badania i stwierdzili, że dobiegający do naszych uszy dźwięk ma olbrzymi wpływ na nasze wrażenia z jazdy samochodem. To dlatego nowy Volkswagen Scirocco R podczas zmiany biegu wydaje z siebie dźwięki niczym rasowa wyścigówka. Słysząc to kierowca od razu czuje się lepiej. Co zrobić jednak, gdy silnika nie słychać. To proste-emitować dźwięk wydechu z głośników. Wydaje wam się to nie możliwe? Też tak myślałem, dopóki nie poznałem BMW X5 M50. Auto szybkie, jednak silnik na ropę nie brzmi tak rasowo jak benzynówka. Projektanci wymyślili więc, że dźwięk wydechu usłyszymy z głośników. To pierwszy w historii samochód w których jeżeli nie chcemy słyszeć wydechu musimy otworzyć okna.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie