Wiedzieliście o tym? ABS

Systemy zapobiegające blokowani kół podczas hamowania wynaleziono już pod koniec lat dwudziestych. Początkowo były mechaniczne i montowano je w... samolotach. Współczesna historia tych układów zaczyna się na początku lat siedemdziesiątych w USA. Jednocześnie takie systemy wprowadziło kilka firm, jednak pierwszym elektronicznym, który działał na wszystkie cztery koła był system "Sure Brake" firmy Bendix w który wyposażono samochody marki Imperial. Z kolei w pierwszy mechaniczny ABS, który przygotowała firma Dunlop wyposażano samochody Jensen FF już od roku 1966. Olbrzymi rozwój systemów anytpoślizgowych miał miejsce po opatentowaniu nazwy i systemu przez niemieckiego Boscha i wprowadzenie go do wybranych modeli Mercedesa i BMW.

Jak to działa? Przy każdym kole umieszczone są czujniki monitorujące ich obroty, jeśli po użyciu hamulca, którykolwiek z nich wychwyci brak ruchu swojego koła, system zacznie na przemian ograniczać i zwiększać ciśnienie w odpowiednim obwodzie układu hamulcowego. Dzięki temu koła nie wpadają w poślizg i możliwe jest zapanowanie nad samochodem oraz ominięcie przeszkody. Wcześniej, aby uzyskać taki efekt, kierowca musiał wyczuć moment, kiedy opony tracą przyczepność i wykonać tzw. hamowanie pulsacyjne, czyli odpuszczać pedał i naciskać go z powrotem. Mylnie uważa się, że ABS skraca drogę hamowania, co nie jest prawdą. Te systemu umożliwiają pozostanie pojazdu w pełni sterownym podczas awaryjnego hamowania. O ile w aucie bez tego systemu należy wykonać hamowanie pulsacyjne, to w przypadku pojazdu z ABS, pamiętajmy o maksymalnym wciśnięciu pedału hamulca gdy wyczujemy, że system zadziałał.

Obecnie nowoczesne systemy są częścią innych, np kontroli trakcji czy stabilizacji toru jazdy, potrafią dohamowywać poszczególne koła, oraz wspomagać siłę hamowania. Od kilkunastu lat są elementem obowiązkowym w wyposażeniu nowego samochodu.