Rajd Brazylii: szczęśliwy Sonik

Mimo niesprzyjającej pogody i problemów technicznych Rafał Sonik był najszybszy podczas piątkowego odcinka specjalnego i jest coraz bliżej zdobycia trzeciego w karierze Pucharu Świata.
Rajd Brazylii: szczęśliwy Sonik
Rafał Sonik rajd Brazylii. Zdj.: mat. prasowe
30.08.2014
Michał Trocki

Trasa  odcinka specjalnego na przedostatnim etapie Rajdu Brazylii prowadziło przez góry. Padający momentami deszcz dodatkowo utrudniał jazdę sprawiając wiele kłopotów zawodnikom. Co więcej była to druga część etapu maratońskiego co oznacza, że podczas nocnej przerwy zawodnicy nie mogli korzystać z pomocy mechaników i do piątkowego etapu startowali z usterkami z dnia poprzedniego.

Rafał Sonik na trasę piątkowego oesu wyjechał więc z awarią elektroniki, która pojawiła się podczas czwartkowej próby. Spowodowała ona awarię wentylatorów.

 

– Na podjazdach miałem momentami temperaturę 122 stopnie Celsjusza. Stawałem, delikatnie „pyrkałem”, powoli przejeżdżałem przez rzeki, żeby chłodzić motor – momentami obawiałem się, że on po prostu wybuchnie – relacjonował na mecie Sonik.

 

Rafał Sonik dotarł na metę jako pierwszy wyprzedzając o prawie półtorej minuty prowadzącego w klasyfikacji generalnej rajdu Roberta Nahasa z Brazylii. Trzeci był Diogo Zonato.

W sobotę zawodników czeka krótki odcinek specjalny o długości  125 km i oficjalne zakończenie rywalizacji w Belo Horizonte. Jeżeli Rafał Sonik utrzyma pozycję na podium na mecie świętować będzie również zdobycie trzeciego w karierze Pucharu Świata.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie