Moim zdaniem niektórzy nie powinni siadać na motocykl albo chociaż powinni mierzyć swoje siły na zamiary. Bohaterka i autorka poniższego nagrania najwyraźniej przed wyjazdem nie myślała jak poradzi sobie w razie przewrócenia się użytkowanego jednośladu, bowiem ewidentnie nie radzi sobie z wielkością i masą dwukołowego pojazdu. Co to za radość z motopodróży, gdy motocykl upadnie i trzeba poświęcić wiele czasu na podniesienie go z pomocą innych osób? Tak naprawdę pewnie "kierowniczka" sama dałaby radę z postawieniem sprzętu do pionu, gdyby przez chwilę logicznie pomyślała. Powinna odczepić bagaże od maszyny, ponieważ torba przymocowana do kanapy podwyższa środek ciężkości pojazdu i utrudnia jego podniesienie. Cóż, niektórzy uczą się na własnych błędach. Przynajmniej mam taką nadzieję.
Zobacz też: "Tylko dla Orlic 2016. Himalaje." - relacja z motocyklowego wyjazdu kobiet na "dach świata"