Podczas kontroli wylegitymował się atrapą czeskiego prawa jazdy

Podczas kontroli wylegitymował się atrapą czeskiego prawa jazdy
Fot. GITD
19.05.2017
Łukasz Kuźmiuk

Po polskich drogach jeździ tylu krętaczy, że czasami aż trudno w to uwierzyć. A to ciężarówka jest przeciążona, a to autokar niesprawny, bo właściciel zaoszczędził na częściach, a to ktoś majstrował przy tachografie itd. Tym razem inspektorzy WITD z Katowic spotkali się z kolejnym przykładem polskiego kombinowania.

 

15 maja na krajowej "jedynce" w Tychach zatrzymali do kontroli samochód dostawczy, którym polski przedsiębiorca przewoził meble. Kierujący wylegitymował się czeskim prawem jazdy, które już na pierwszy rzut oka wyglądało nietypowo. Inspektorzy na co dzień kontrolują wielu zagranicznych kierowców, więc doskonale wiedzą jak wyglądają i po czym rozpoznać autentyczne dokumenty wydawane w innych krajach. Okazane "prawko" różniło się od oryginału nie tylko kolorem, ale także brakiem wypukłości druku oraz wagą i giętkością. Co więcej, pod odpowiednim światłem można było dostrzec azjatyckie symbole.

 

Fot. GITD

 

Okazało się, że kierujący nigdy nie posiadał polskiego prawa jazdy, a dokument, który okazał inspektorom, to atrapa czeskiego dokumentu, kupiona jako gadżet lub karta kolekcjonerska. Kierowca już wcześniej został ukarany za prowadzenie pojazdu pomimo braku uprawnień, dlatego postanowił zdobyć uprawnienia. Jak widać, w nielegalny sposób. 

 

Za jazdę bez uprawnień kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł oraz zakazem prowadzenia pojazdu. Właściciel podrobionego prawa jazdy będzie odpowiadał przed sądem.

 

Fot. GITD

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie