Świat bogatych ludzi rządzi się zupełnie innymi prawami niż świat typowego Kowalskiego. Bogacze często prześcigają się w pokazaniu swojego bogactwa, przez co wymyślają coraz to nowsze sposoby na obnoszenie się swoimi milionami. Prowadzi to do takich sytuacji, jak np. zapłacenie 9 mln dolarów za tablice rejestracyjne.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich co roku organizowana jest aukcja tablic rejestracyjnych. Im krótsze oznaczenie na "blachach" tym większym prestiżem cieszy się ich właściciel. W ubiegłym roku, za tablice z napisem „O9” pewien biznesmen zapłacił 6,8 mln dolarów, czyli około 26,5 mln zł licząc po obecnym kursie.
Sprawdź też: Prawie nowe Porsche Carrera GT na sprzedaż!
W tym roku Balwinder Sahani z Indii zapłacił aż 9 mln dolarów, czyli nieco ponad 35 mln zł, za tablice z oznaczeniem "D5". Zostaną one zamontowane do Rolls-Royce'a Phantoma Hindusa.
To i tak nie jest najwyższa kwota jaką zapłacono na arabskich aukcjach tablic rejestracyjnych. Osiem lat temu "blachy" z numerem "1" sprzedano za, uwaga, 14,8 mln dolarów, czyli około 57,7 mln zł. Czysty obłęd!