Tesla Model S w najbardziej hardcorowych wariantach potrafi skopać tyłki nawet superautom. Nie wierzycie? To przypomnijcie sobie pojedynek "elektryka" z Lamborghini Aventadorem. Warto dodać, że w starciu wziął udał egzemplarz w odmianie P90D z trybem Ludicrous, dzięki czemu auto osiąga setkę w około 2,8 s. Przypomnę, że w zanadrzu Tesla ma jeszcze Model S w wariancie P100D.
Sprawdź też: Tesla Model S P100D jest najlepiej przyspieszającym autem seryjnym na świecie!
Gdybyście mieli do dyspozycji Model S w wersjach P90D Ludicrous i P100D to co zrobilibyście z tymi autami? Pewnie, sam też chciałbym urządzić wyścig, by sprawdzić jak duża jest różnica w przyspieszeniu obydwu pojazdów. "90-tka" na sprint od 0 do 100 km/h potrzebuje zaledwie 2,8 s (w trybie Ludicrous), natomiast topowy wariant robi "setkę" o 0,3 s szybciej. I to wszystko dzięki elektryczności! Zobaczcie jak te dwa ekosamochody poradziły sobie na torze do wyścigów po prostej.