Okoliczności zdarzenia nie są jasne. Wiadomo tyle że do wypadku doszło w chińskim mieście Kanton, terenowy Mercedes zderzył się z koreańskim SUV-em Hyundai Santa Fe. Kolizja nie była poważna – terenówka wjechała w lewy bok Hyundaia ale stało się to tak nieszczęśliwie że prawdopodobnie doszło do uszkodzenia przewodu paliwowego i wycieku benzyny, a potem z jakiegoś powodu nastąpił zapłon paliwa. Hyundai przetrwał pożar w niezłej formie, natomiast terenowy Mercedes Mansory spłonął niemal doszczętnie, został jedynie wrak.
Lewa strona samochodu została wypalona do gołej blachy, stopiły się też opony. Z prawej auto wygląda nieco lepiej ale co z tego? Ten ultrarzadki samochód ze stuningowanym przez Mansory silnikiem generującym w tej wersji moc 840 KM i ponad 1000 Nm nadaje się już tylko na złom. W ten sposób poszły z dymem prawie trzy miliony złotych – bo tyle mniej więcej kosztuje ta wersja G-klasy.
Kanton, metropolia na południu Chin leżąca 120 kilometrów na północ od Hongkongu, jest jednym z najbogatszych i najbardziej dekadenckich miast ChRL. Bogactwo bardzo widać tam na ulicach więc fakt że ktoś z mieszkańców był właścicielem tak rzadkiego samochodu wcale nas nie dziwi.
Zdjęcia pochodzą z serwisu Car News China