Auta elektryczne zalewają świat i coraz śmielej poczynają sobie w dziedzinach, które dotychczas były zarezerwowane dla pojazdów spalinowych. Formuła 1 doczekała się swojego elektrycznego odpowiednika, czyli Formuły E, a w wyścigach na 1/4 mili ekosamochody łoją dupska superautom. Co więcej, nawet drifting już niebawem może być zupełnie inny.
Sprawdź też: Nissan LEAF - jeździliśmy elektrycznym ekoautem [TEST]
Dziennikarze z brytyjskiego magazynu "Autocar" postanowili sprawdzić jak Nissan Leaf sprawdzi się w roli driftowozu. Teoretycznie przednionapędowe auto raczej nie nadaje się do jazdy w nadsterownym poślizgu, jednak ten problem rozwiązano poprzez zastosowanie systemu EasyDrift, czyli specjalnych plastikowych nakładek mocowanych na tylnych kołach. Jak sądzicie, w przyszłości drifting opanują samochody na prąd?