Każdy wyścigowy weekend serii WTCC składa się z dwóch wyścigów. Pierwszy start tego sezonu był bezkompromisowym pokazem siły zespołu Citroena. Już po kwalifikacjach wiadomo było, że nowy gracz w WTCC będzie liczył się w walce o zwycięstwo. Kierowcy francuskiego zespołu na starcie ustawili się bowiem na 1,2 i 4 polu. Tuż po starcie, zanim jeszcze cała stawka dotarła do pierwszego zakrętu Ivan Muller przeskoczył na trzecią pozycję i kolejność nie uległa zmianie już do końca wyścigu.
Trzej kierowcy Citroena Jose Maria Lopez, Sebastian Loeb i Ivan Muller zajęli całe podium. Czwarty zawodnik stracił do nich aż 8 sekund.
Do drugiego wyścigu czołówka startowała w odwróconej kolejności, więc cały team Citroena musiał mocno rozpychać się, żeby dotrzeć na czoło stawki. W zamieszaniu tuż po starcie, po kolizji z innym zawodnikiem w walki odpadł Ivan Muller. Jednak Lopez i Loeb systematycznie przebijali się do przodu, aby wyjść na prowadzenie na 7 okrążeniu. Zawodnicy teamu Citroena, zapewne na skutek poleceń szefostwa zespołu, nie walczyli ze sobą i spokojnie doprowadzili całą stawke do mety. Jako pierwszy minął ją Sebastian Loeb odnosząc pierwsze zwycięstwo w serii WTCC. Drugi był jego kolega z zespołu Jose Maria Lopez. Trzeci Hugo Valente w Chevrolecie.
Drugi wyścig ukończyła tylko połowa kierowców. Resztę wyeliminowały awarię i wypadki.
Kolejna runda WTCC odbędzie się już w najbliższy weekend na torze Paul Ricard we Francji.