Kolejny krok BMW w stronę wydajności
/img2.autostuff.pl/a/14/41/kolejny-krok-bmw-w-strone-wydajnosci_35.jpeg)
Odpowiedź jest tylko jedna: nowej generacji dwulitrowe silniki wysokoprężne, które zostaną zaaplikowane pod maski modeli 518d i 520d. Inżynierowie jako główny cel postawili sobie podwyższenie wydajności i można śmiało stwierdzić, że ta sztuka im się udała. Było to możliwe dzięki m.in. zastosowaniu najnowszego wcielenia technologii BMW TwinPower Turbo. Technologii, która swój dom znalazła również w sercu BMW M4. W tym przypadku priorytetem nie była moc, a maksymalne obniżenie poziomu spalania. Efekt? 4,1l/100km w trybie mieszanym. Jak na tak ciężki samochód jest to wynik bardzo przyzwoity.
Zmiany nie zakończyły się jednak na wprowadzeniu nowych silników. Nowości, a raczej udoskonalenia, znajdziemy również w systemach elektrycznego wspomagania układu kierowniczego, odzyskiwania energii hamowania oraz wielu, wielu innych. Nie mniej jednak najważniejszą zmianą z tych wielu, jest upgrade 8-biegowej skrzyni Steptronic. Zmiany dotyczyły dostosowania charakteru skrzyni do nowych jednostek, ale nie tylko. Najciekawszą nowością jest system przewidywania wyboru przełożenia w oparciu o współpracę z nawigacją satelitarną. Co to oznacza w praktyce? Samo-dostosowywanie się skrzyni do aktualnej sytuacji na drodze, w tym do autostrad, zakrętów oraz.. korków. A wszystko to w celu uniknięcia niepotrzebnych i niepożądanych zmian biegów, co z kolei bezpośrednio prowadzi do obniżenia średniego spalania. Brawo! 5 punktów dla Gryf.. BMW.
Oj tak, tego podobno przybyło. Łatwo jest to stwierdzić zresztą spoglądając na cyferki. Owszem, słabsza z dwóch odmian dwulitrowego diesla produkuje tyle samo mocy, ile silnik BMW 320d E46, czyli nie robiące większego wrażenia 150KM. Aczkolwiek jeśli spojrzymy na przyspieszenie, które jest 0,5 s krótsze na korzyść BMW F10 i dodamy do równania wagę obu samochodów, dostrzeżemy że znak nierówności będzie wskazywał przewagę nowej "piątki". Co więcej, do dyspozycji jest również mocniejsza odmiana, które legitymuje się mocą 190KM i 400Nm momentu obrotowego. Biorąc pod uwagę warunki dla zmotoryzowanych w kraju nad Wisłą, taka moc powinna w zupełności wystarczyć, tym bardziej, że na pocieszenie uzyskamy zaledwie 4,6l/100km.