Clarkson znów narozrabiał?
/img2.autostuff.pl/a/14/40/clarkson-znow-narozrabial_4b.jpeg)
Jeremy Clarkson wraz z współprowadzącymi Top Gear, Jamesem May'em i Richardem Hammondem kręcili kolejne odcinki słynnego programu telewizyjnego w Argentynie. Do tych celów przemierzali południowo - amerykańskie państwo trzema autami: Porsche 928, Fordem Mustangiem i Lotusem Espritem. Niemieckim bolidem o numerach rejestracyjnych H928 FKL podróżował Clarkson. W pewnym momencie natknęli się na rozwścieczony tłum, który obrzucił załogę Top Geara kamieniami i ruszył na nich bynajmniej nie z pokojowymi zamiarami, dziennikarze musieli opuścić auta z pomocą Policji.
Skąd więc agresja? Ano wiąże się z wydarzeniami z 1982 roku, kiedy to wybuchła wojna pomiędzy Argentyną, a Zjednoczonym Królestwem o archipelag Falklandów, położony przy wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej. Drobne wysepki o powierzchni 12 tys kilometrów kwadratowych i ludności raptem 3,5 tys. osób, były już obiektem napięć pomiędzy tymi państwami od wielu wieków. W 1982 roku rządząca w Argentynie junta wojskowa zdecydowała odbić wyspy z rąk Anglików i dokonała inwazji. Niestety dla nich siły wojskowe Wielkiej Brytanii dość szybko pokazały Argentyńczykom gdzie ich miejsce. Pomimo, że junta niedługo po przegranej wojnie upadła, w Argentynie nadal ludzie pamiętają te wydarzenia i serdecznie nienawidzą Brytyjczyków.
Co jednak parę skalistych wysepek ma do Top Geara? Otóż Argentyńczycy byli niemal pewni że numer rejestracyjny Porsche znanego z prowokacji Clarksona to jawne jaja z przegranej przez nich wojny. H928 FKL - 1982 FalKLandy. Brytyjski dziennikarz, jak i jego rodzima stacja BBC, zarzekają się, że nie miały z tym nic wspólnego i nikomu na myśl nie przyszło, żeby w ten sposób żartować. W to jesteśmy w stanie uwierzyć, bowiem większości dziennikarzom na świecie zajęło trochę czasu, żeby zrozumieć motywy tłumu, który zaatakował Brytyjczyków. Przecież cyfra 928 nam najpierw na myśl przywodzi fantastyczne Porsche, a nie datę bitwy o parę skał a środku oceanu choć, co prawda, niektórzy uparcie twierdzą, że było tam 982...