W sobotę 13 września 2014 roku w Pekinie odbył się pierwszy wyścig Formuły E, czyli bolidów napędzanych wyłącznie silnikiem elektrycznym.
Do możliwości i potęgi Formuły 1 jeszcze jest tej serii daleko, ale rewolucja właśnie się zaczęła: od teraz wyścigi samochodowe na najwyższym światowym poziomie nie muszą – niestety – równać się z ogłuszającym hałasem, wyciem silnika, rykiem cylindrów, dudniącym wydechem. Wyścigówki rozpędzające się od zera do setki w 3 sekundy i bez problemu przekraczające 220 km/h dzisiaj piszczą jak dziecięca zabawka na baterie R14! Co będzie dalej? Jak zmieni się sport motorowy w przyszłości – za 10, 50, a nawet 100 lat? Miesięcznik CKM sprawdził, co na ten temat sądzą inżynierowie, projektanci i futurolodzy. Okazuje się, że prócz silników elektrycznych czekają nas m.in. bolidy z materiałów zmieniających kształt, inteligentne opony, hamulce odzyskujące 100 proc. energii hamowania i dużo więcej...