Welcome to America, czyli tak się wożą gwiazdy

Pieniądze szczęścia niby nie dają, ale pozwalają realizować wszystkie marzenia. Nawet te, które dla nas wydają się bez sensu - jak chociażby różowy Bentley Continental.
Welcome to America, czyli tak się wożą gwiazdy
Dj Afrojack w swoim spersonalizowanym Ferrari i jego rundka po Miami.
31.03.2014
Gracjan Chagowski

Bycie gwiazdą zobowiązuje. Zwłaszcza jak się mieszka w USA i jest się znanym aktorem Hollywoodu lub słynnym piosenkarzem. Wtedy nie wystarczy mieć po prostu Bentleya, albo po prostu Ferrari. Trzeba go mieć w specjalnej limitowanej wersji, najlepiej spersonalizowanej pod użytkownika. Z własnym imieniem wyszytym na zagłówku lub pomalowanym na masce. Takich aut próżno szukać na krajowych drogach. I nie dlatego, że nas na to nie stać - my po prostu, mam wrażenie, nie potrzebujemy takiej odmiany ekshibicjonizmu.

Specjalnie dla was ruszamy z cyklem zdjęć osób pięknych, znanych i bogatych oraz ich pojazdów (bo to nie tylko cztery kółka). Lubimy przecież podglądać gwiazdy, a później komentować to co robią i czym jeżdżą. Ot, taka ciekawość ludzka - niegroźna dla nikogo. Na początek spójrzcie na takie dziwne Ferrari. 

Polecane wideo

Welcome to America, czyli tak się wożą gwiazdy
Welcome to America, czyli tak się wożą gwiazdy - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie