Nie lubimy kopiować komunikatów prasowych, ale tym razem robimy wyjątek. Po prostu sami nie napisalibyśmy lepiej. Czytajcie więc do woli! A my zaczynamy wysyłać gratulacje dla załogi Kajetanowicz-Baran. Nieźle pojechali. Jesteśmy pod wrażeniem.
A komunikat? Czytajcie: -Na taki wynik polscy kibice czekali prawie pół wieku. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Kajetana Kajetanowicza i Jarka Barana w Rajdzie Akropolu to największy sukces Polaków w tej imprezie od czasów Sobiesława Zasady i Jerzego Dobrzańskiego. Trasa Rajdu Bogów - w tym roku morderczej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy - pamięta najlepszych w historii kierowców rywalizujących na wymagających, górskich próbach.
Już po myciu samochodu:) Baran (z lewej) i Kajetanowicz na mecie Acropolis Rally.
Tegoroczna edycja Rajdu Akropolu to nie tylko szutrowe odcinki znane do tej pory z Mistrzostw Świata, ale także bardzo szybkie, śliskie asfalty. Reprezentanci LOTOS Rally Team od pierwszego odcinka nawiązywali równą walkę z europejską czołówką, która przyjechała na Peloponez rywalizować w 60. edycji tego kultowego rajdu. Różnice czasowe na poszczególnych oesach między załogami były minimalne zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia zawodów. Ukończenie Rajdu Akropolu to ambicja wielu wybitnych kierowców, dlatego tym większy jest sukces Kajetanowicza, dla którego udział w greckiej rundzie Mistrzostw Europy był debiutem. Szybsi od polskiego kierowcy, mającego na swoim koncie zaledwie 5 startów w rundach Mistrzostw Europy poza Polską, byli jedynie Craig Breen i Bryan Bouffier.