VWCC: pierwsze zwycięstwo Polaka w sezonie!

W drugim wyścigu weekendu podczas Volkswagen Castrol Cup walka o pierwsze miejsce trwała od startu do mety, a kierowcy na prowadzeniu zmieniali się kilkakrotnie. Ostatecznie zwyciężył Jan Kisiel.
VWCC: pierwsze zwycięstwo Polaka w sezonie!
Jan Kisiel zwycięża na Slovakiarng. Zdj.: Volkswagen
24.08.2014
Michał Trocki

Tuż przed rozpoczęciem wyścigu nad tor nadciągnęły chmury, które przyniosły deszcz. Gdy pucharowe Golfy stanęły na polach startowych obute w opony do jazdy po mokrym wyszło słońce. Asfalt zaczął przesychać więc mechanicy przed startem dokonali szybkiej zmiany opon na slicki.

 

Wymiana opon tuż przed wyścigiem. Zdj.: Michał Trocki


Z pierwszego pola wystartował Kupcikas, jednak jak cienie podążali za nim Kruger i Steinhof. Szczególnie właśnie Jeffrey Kruger dawał się we znaki Litwinowi i ci zawodnicy właściwie kilka razy podczas każdego okrążenia zmieniali się na prowadzeniu. Za prowadząca dwójką krok w krok podążał Maciej Steinhof, jednak po raz kolejny w tym sezonie z walki o czołowe lokaty wyeliminowała go kolizja z Pawłem Krężelokiem, który w bezmyślny sposób zdemolował tylną belkę w Golfie Steinhofa.

 

Po tej kolizji do walki o czołową lokatę włączył się młody Jan Kisiel. Polski kierowca oszczędnie gospodarował push-to-pasami (dającymi w ograniczonym czasie przyrost mocy o 50 KM) utrzymując kontakt z prowadząca parą. Swój handicap wykorzystał na ostatnich dwóch okrążeniach skutecznie atakując i zwyciężając w wyścigu. Na drugim miejscu zawody ukończył Jeffrey Kruger, a za nim finiszował lider punktacji generalnej sezonu Robertas Kupcikas.

Jerzy Dudek-po pechowym pierwszym wyścigu-tym razem dotarł do mety bez przygód zajmując 15 miejsce. Mniej szczęścia miał tym razem Marcin Prokop. Dziennikarz TVN rozpędzał się z okrążenia na okrążenie na przedostatnim kółku osiągając granicę swoich umiejętności. Zakończyło się opuszczeniem toru i znany prezenter resztę wyścigu obserwował już z pozycji widza.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie