Na filmie nagranym na torze Nurburgring widać, że ostatecznie samochód wygląda prawie tak samo jak na publikowanych dotychczas grafikach. Oznacza to, że Maybachto raczej luksusowa wersja i tak już luksusowej S-klasy niż oddzielna marka. Po prostu trochę dłuższa eSka. Szczegół najbardziej odróżniający Maybacha skrywa kawałek czarnego materiału naklejony na nagranym samochodzie. W tym miejscu – najprawdopodobniej - znajduje się dodatkowe okno.
Na filmie słychać głównie hałas spowodowany powiewami wiatru oraz pisk opon. Ciężko więc stwierdzić w jaki silnik został wyposażony testowany egzemplarz. Najprawdopodobniej jednak pod maskę Maybacha trafi któras z V12 i V8 z gamy Mercedesa podrasowana przez Brabusa.
Tym, dla których Maybach to zbyt mało proponujemy rozważenie zakupu Pullmana. Ta niezwykle luksusowa marka, również należąca do Mercedesa, ma powrócić na rynek w przyszłym roku.