Ładowanie bez kabla

Od lat marzeniem wielu jest bezprzewodowe przesyłanie energii. Do odbierania w ten sposób prądu w domach jeszcze daleko, ale technologia, która już jest dostępna w przypadku sprzętu elektronicznego wkracza w świat motoryzacji.
Ładowanie bez kabla
Nowy hybrydowy Mercedes zadebiutuje we wrześniu tego roku. fot. Mercedes
01.08.2014

Od jakiegoś czasu producenci telefonów komórkowych oferują ładowarki bezprzewodowe. Działają one z pomocą indukcji elektromagnetycznej. Zjawisko to odkryte w 1831 roku przez Michaela Faraday'a jest podstawą energetyki. Dzięki niemu działają generatory w elektrowniach, transformatory czy chociażby alternatory w samochodach. Przesyłanie energii na krótkie odległości bez użycia przewodników było znane już jakiś czas, jednak niedoskonałości systemu nie pozwalały na jego powszechne użycie. Dopiero ostatni rozwój techniki pchnął tę dziedzinę do przodu.

Koncerny Daimler i BMW połączyły swoje siły w celu skonstruowania systemu bezprzewodowego ładowania samochodów - hybryd plug-in i elektrycznych. Projektowane urządzenie ma być montowane w podłodze garażu, czy po odpowiednim przygotowaniu, nawet na zewnętrznym podjeździe. Będzie działało na podobnej zasadzie co transformator: uzwojenie pierwotne zabudowane w podłodze czy podjeździe, będzie oddziaływało polem elektromagnetycznym na uzwojenie wtórne wbudowane w podłogę samochodu. Stamtąd indukowany prąd popłynie wprost do akumulatorów.

Pierwszym autem, które będzie mogło korzystać z tego rodzaju ładowarki będzie Mercedes-Benz Klasy S 500 PLUG IN HYBRID. Hybryda spod znaku trójramiennej gwiazdy generuje ponad 440KM mocy i 650Nm momentu obrotowego. To pozwala na osiągnięcie setki w 5,2s, a na akumulatorach można nią przejechać 33km.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie