31 lat temu Pandę pierwszej generacji wzięła w obroty austriacka firma Steyr-Daimler-Puch. Do włoskiego malucha dołożona napęd 4x4 i silnik od Autobianchi 112. Był to pierwszy mały samochód z poprzecznie umieszczonym silnikiem i napędem na wszystkie koła. Na jesieni w salonach pojawi się Panda Cross, czyli ulepszona wersja już produkowanej Pandy III 4x4. Auto posiada układ "Torque-on Demand" na który składają się dwa mechanizmy różnicowe i elektronicznie sterowane sprzęgło które zależnie od warunków i danych zebranych przez komputer samochodu rozdziela moment obrotowy pomiędzy przednią i tylną oś. Dodatkowo ma możliwość zablokowania dyferencjału i pozwala kierowcy wybierać pomiędzy trzema trybami jazdy: Auto, Off-road i Hill Descent Control.
Niewielka Panda potwierdza swą wydajność terenową nie tylko „bojowym” wyglądem i powiększonym prześwitem. Auto zostało wyposażone w układ napędowy 4x4 „Torque-on-Demand” z dwoma mechanizmami różnicowymi oraz elektronicznie sterowanym sprzęgłem. Jest to system napędu na cztery koła pozostający pod kontrolą modułu elektronicznego, który na podstawie analizy sygnałów docierających z samochodu kieruje rozdziałem mocy na oś przednią i tylną, odpowiednio do warunków przyczepności podłoża. Mały SUV, który wydawałoby się powinien być modnym gadżetem, ma całkiem niezłe właściwości terenowe: kąt natarcia 24°, zejścia 34° i rampowy 21°. W modelu będą dostępne
silniki diesela 1.3 Multijet i benzynowe 0.9 TwinAir Turbo (80 i 90 KM). Gdy tylko pojawi się w Polsce, bardzo chętnie porównamy ją dla Was ze zwykłą 4x4.