Krążące od kilku tygodni nieoficjalne informacje o tym, że Mazda pracuje nad nową jednostką napędową wyposażoną w obrotowe tłoki to nie pierwszyzna. Przeszłość widziała podobne przypadki dotyczące wznowienia produkcji tych silników, aczkolwiek żaden z nich nie znalazł odzwierciedlenia w rzeczywistości. Było to spowodowane tym, iż mimo faktu że technologia zastosowana w tworach Wankla dawała bardzo efektywne rezultaty na hamowni, cechowała się bardzo dużą, jak na wymagania ekologów, emisją CO2 i ogromnym apetytem na olej. To zmusiło Mazdę do zaniechania produkcji ostatniego przedstawiciela serii RX w 2011 roku, dając start licznym plotkom o rychłym powrocie japońskiego klasyka.
Tym razem sprawa jest bardziej poważna. Nowy gracz spod szyldu japońskiego producenta ma powstać na bazie nadchodzącego modelu MX-5 i stworzyć konkurencję m.in. dla Porsche 911. Zaletą nowego RX-7 w walce z niemieckim rywalem ze Stuttgartu ma być technologia SKYACTIV, mająca objąć wszystkie istotne podzespoły, umożliwiając znaczną poprawę właściwości jezdnych oraz zmniejszenie masy. Atutem będzie także po raz pierwszy w historii firmy turbodoładowany silnik, który jak na Wankla przystało, będzie charakteryzował się bardzo dużym stosunkiem mocy do pojemności. W tym przypadku ilość koni mechanicznych ma oscylować w granicach 450KM, jeśli oczywiście nowy motor z pozytywnym efektem stawi czoła ekologom. My szczerze życzymy powodzenia.