Nadchodzi nowa odsłona legendy motoryzacji. Mowa o VW Passacie

Wielokrotnie na łamach Autostuff pisaliśmy, że w motoryzacji nastąpiło przegrupowanie samochodów na dwa rodzaje – auta miejskie zyskały na wielkości i już nie są takimi mikrusami jak kiedyś, natomiast samochody większe przybrały postać SUV’ów czy crossoverów. Jest jeden segment, który na tej restrukturyzacji stracił i jest to segment D, czyli dużych pojazdów rodzinnych.

Duże samochody rodzinne w 2023 r. wzięły jednak ostatni oddech (najpewniej, nie chcemy prorokować) i zapowiedział najważniejszego i najbardziej kultowego przedstawiciela swojej klasy, czyli dziewiątą generację Volkswagena Passata, która w salonach pojawi się już jutro, 31 sierpnia. Auta absolutnie znanego każdej osobie, nawet tej nieinteresującej się motoryzacją.

Brzydszy od VIII?

I jak na być-albo-nie-być dla segmentu, bo dla marki oczywiście nie, IX Passat wygląda wyjątkowo...kontrowersyjnie. Wiadomo, nie znamy jeszcze oficjalnego wyglądu samochodu, ale na bazie zamaskowanych egzemplarzy można stwierdzić, że chociażby wlot na zderzaku jest o wiele większy niż u poprzednika.

Co ciekawe chodzą plotki, że ów omawiany Passat ma nie mieć topowych w gamie niemieckiej marki reflektorów LED. Te mają się znaleźć w najnowszym Touaregu i Tiguanie (tym drugim jeszcze dzisiaj się zajmiemy). Tę plotkę jednak traktujemy piąte przez dziesiąte.

Nie będzie Passata sedan, bazową wersją ma być długi Passat kombi. Bardzo długi Passat kombi, rozmiarowo przypominający nawet Skodę Superb. Sama jego długość to rzekomo 4917 mm. Pod maską pełen wachlarz możliwości – diesel, benzyna i plug-in, z zasięgiem na prądzie do 100 km.

Klimatyzacja dotykowa

Jakiś czas temu, przy okazji premiery nowych Skód Superb i Kodiaq pisaliśmy, że dostały one zupełnie osobny panel do klimatyzacji z pokrętłami. W Passacie (nie)stety tak nie ma, nawiewem obsługuje się palcem na ekranie dotykowym o przekątnej 12,4 cala lub za dopłatą 15 cali.

Volkswagen Passat to prawdopodobnie ostatnia tak duża premiera w segmencie D. Świat motoryzacji nie potrzebuje już tak dużych samochodów miejskich, skoro oferuje liczne grono małych samochodów poza miejskich.