Cichy skorpion. Abarth 500e
/img2.autostuff.pl/a/22/47/cichy-skorpion-abarth-500e_637e8ef5.jpeg)
Abarth 595 Competizione jest nam dobrze znany, ponieważ rok temu mieliśmy okazję sprawdzić małego mieszczucha z ogromną ilością sportowego wigoru. Twarde zawieszenie, kubełkowe fotele i wspaniale brzmiący wydech Record Monza. Naprawdę można zakochać się w tym aucie.
Dla niektórych "niestety", ale najnowszy Abarth 500e jest całkowicie elektryczny. Jak poprzednik bazuje na odpowiedniku Fiata 500e. Sportowego “elektryka” poznamy po dużym napisie Abarth, przednim zderzaku z imitacją wlotów powietrza. Nie zabrakło specjalnego wzoru 18-calowych felg czy elementów imitujących dyfuzor. Efektownych końcówek układu wydechowego na próżno tu szukać.
W środku pojawiło się sporo Alcantary oraz charakterystyczna sportowa kierowca. Z okazji premiery Abartha 500e firma zapowiedziała edycję Scorpionissima, która jest limitowana do 1949 sztuk - różnice? Scorpionissima jest dostępna wyłącznie w kolorze nadwozia Acid Green lub Poison Blue, standardem będziem.in. stały szklany dach cza przyciemniana tylną szybą.
Abarth 500e będzie dysponował mocą 155 KM i 235 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint do “setki” zajmie 7 sekund, więc na tym polu wynik zbliżony do spalinowej odmiany. Wersja elektryczna oferuje natomiast tylko 160 km/h prędkości maksymalnej, gdzie w Abarth 595 jest w stanie pojechać ponad 220 km/h.
Akumulator 42 kWh możemy się domyślić, że zapewni zasięg w okolicy 300 kilometrów. W ofercie ma pojawić się również kabriolet oraz różne wersję Abartha 500e. Niedługo powinniśmy poznać cennik, ale kwota 160 tys. i więcej nie będzie zaskoczeniem.