Auta amerykańskie są dość proste w budowie, jeśli porównamy je do europejskich rywali, ale często mają dużo mocy pod maską i napęd na tylną oś. Niedoświadczeni kierowcy bardzo często robią sobie w nich krzywdę. Najlepszym przykładem są komplikacje kolizji z Mustangami, które często wpadają w nadsterowność, co kończy się przeważnie na zatrzymaniu auta na barierkach.
Nie inaczej było w przypadku kierowcy czerwonej Corvette C6 na ulicach Warszawy. Wyprzedzając prawym pasem, wpadł w poślizg przed przejściem dla pieszych, które pokonał efektownym “bokiem”. W rezultacie auto zatrzymało się na latarni, którą dodatkowo siła uderzenia przewróciła. Na pochwałę zasługuje reakcja rowerzysty, który natychmiast pobiegł do auta, aby pomóc kierowcy.