To może być jego ostatni dzień pracy. Kolizja Ferrari na oczach właściciela

Monako rządzi się swoimi prawami. Tutaj aż roi się od egzotycznych samochodów, dlatego kamerdynerzy muszą zostać przeszkoleni jak poruszać się tego typu autami. Niestety w przypadku nagranego LaFerrari coś poszło niezgodnie z planem. Lokaj zaparkował włoski hipersamochód na jednym ze skrzyżowań i wyszedł. Niestety po krótkim czasie auto stoczyło się prosto na skutery doprowadzając do małej kolizji, która mogła również zagrozić jednemu z motocyklistów, a to wszystko na oczach właściciela LaFerrari.
To może być jego ostatni dzień pracy. Kolizja Ferrari na oczach właściciela
materiały prasowe
Polecane dla Ciebie