Producent z Ingolstadt pokazał Audi R8 RWD z dopiskiem performance. Oznacza to, że niemiecki supersamochód, który w tym wypadku ma napęd na tylną oś stał się mocniejszy. Wolnossący silnik V10 o pojemności 5,2-litra będzie generował 570 KM (o 30 KM więcej od standardowego RWD) i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Powyższe parametry pozwalają rozpędzić Audi R8 RWD performance do pierwszej “setki” w 3,7 sekundy (3,8 sekundy dla wersji Spyder) i osiągnąć prędkość maksymalną 329 km/h (327 km/h wersja Spyder).
Nie ma co ukrywać, że wersja z napędem na tył jest dla prawdziwych purystów motoryzacji, którzy cenią dobre prowadzenie oraz kontrolowane poślizgi, które są możliwe po przełączeniu auta w tryb sportowy, co zmienia pracę układu ESC. Nad trakcją cały czas czuwać będzie mechaniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu.
Różnic stylistycznych względem “zwykłego” R8 raczej na próżno szukać. Chociaż warto wspomnieć, że w palecie kolorów pojawił się lakier Ascari Blue Metallic, który wcześniej był zarezerwowany dla R8 V10 performance quattro. Z kolei pakiet Edition obejmuje 20-calowe felgi z brązu, czerwone zaciski hamulcowe, boczne ostrza z włókna węglowego i wykończone na czarno znaczki.
Auto w polskich salonach będzie można zamawiać pod koniec października. Na zakup Audi R8 RWD performance prawdopodobnie będzie trzeba przygotować minimum ok. 700 tys. złotych, wersja Spyder będzie nieco droższa.