Można śmiało powiedzieć, że Porsche Cayenne stał się wybawieniem niemieckiej marki w czasach kryzysu finansowego. Kontrowersyjny SUV sprzedawał się na tyle dobrze, że obecnie oferowana jest już trzecia generacja tego modelu.
Porsche jako marka znana z osiągnięć w motorsporcie i dobrego prowadzenia, sprawiła, że SUV-y stały się szybkie. Najlepszym przykładem jest nowy Cayenne Turbo GT, który pobił rekord na Nurburgringu (Nordschleife) w kategorii SUV-ów. Zielone piekło pokonał w 7:38,925.
Pod maskę Porsche Cayenne Turbo GT trafiła bardzo dobrze znana jednostka z wersji Turbo, czyli 4-litrowe V8, które po zmianie wału korbowego, dolotu, intercoolera i turbosprężarki generuje 640 KM i 850 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki temu pierwsza “setka” pojawi się po 3,3 sekundy (o 0,6 s. szybciej niż w Turbo), a prędkość maksymalna to blisko 300 km/h (297 km/h). Osiągi to też zasługa dobrego napędu na wszystkie koła i 8-stopniowej skrzyni Tiptronic.
Dodajmy, że zawieszenie w Porsche Cayenne Turbo GT zostało obniżone o 17 mm. Dodatkowo specjalnie dla tego modelu zostały zaprojektowane opony Pirelli. Co w połączeniu z systemem torque vectoring ma przełożyć się na mniejszą podsterowność.
Porsche Cayenne Turbo GT poznamy po większych otworach wentylacyjnych. Dodatkowo dach, splitter, dyfuzor czy progi zostały wykonane z włókna węglowego, obniżając masę o 40 kilogramów. W środku bez większych zmian, oprócz sporej ilości alcantary oraz sportowych foteli o poprawionym trzymaniu bocznym. Jak na razie polski cennik jest nieznany, w Niemczech ceny zaczynające się od 196 078 euro (ok. 885 tys. złotych).