W Górzycy w województwie lubuskim doszło do “szalonego” pościgu. Młody traktorzysta zorganizował kulig na drodze publicznej. Za co już grozi kara w wysokości do 500 zł oraz 5 punktów karnych. Pech chciał, że na trasie kierującego traktorem była kontrola drogowa, do której nie zatrzymał się pomimo wyraźnych sygnałów policji.
– Mimo wydawanych poleceń i użycia sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Kierujący ciągnikiem poruszał się z nadmierną prędkością w stosunku do panujących trudnych, zimowych warunków na drodze – informują funkcjonariusze z KPP w Słubicach.
Co więcej, na sznurku do traktora były przymocowane dwa worki ze słomą, na których siedzieli dwaj mężczyźni – dodaje policja.
Ostatecznie za stwarzającym zagrożenie traktorzystą wszczęto pościg. W tym wypadku maszyna rolnicza nie miała żadnych szans z policyjnym radiowozem. Ciągnik został zatrzymany po przejechaniu kilkuset metrów.
– Nieodpowiedzialny 23-latek, który świadomie nie zatrzymał się do kontroli drogowej, popełnił przestępstwo. Przepisy mówią, że kierowca, który świadomie zmusi policjantów do pościgu i chcąc uciec, nie zatrzyma się, mimo stosowania sygnałów dźwiękowych i świetlnych, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności – przekazała policja.
Niestety zorganizowanie kuligu może skończyć się tragedią, o czym niedawno informowaliśmy. 40-letni kierowca auta marki Renault ciągnął za sobą trzy worki foliowe, a na nich w sumie 6 osób, na każdym z nich siedziały po dwie osoby. Na jednym zakręcie wypadła jedna para. Co niestety ostatecznie skończyło się śmiercią jednego z uczestników kuligu.