Rozchwytywany samochód wraca do sprzedaży. Będzie ciężarówką

Normy emisji spalin, które narzuca Unia Europejska są coraz bardziej restrykcyjne. Dlatego producenci z roku na rok muszą kombinować. Niektórzy wsadzają mniejsze silniki, a jeszcze inni zmieniają homologację. Ten zabieg uratował kultowy model.
Rozchwytywany samochód wraca do sprzedaży. Będzie ciężarówką
materiały prasowe
25.01.2021
Kamil Nowicki - Redaktor prowadzący AutoStuff.pl

Petrolheadzi mają już dosyć norm emisji spalin, kóre zaostrza Unia Europejska. W ten sposób znikają niektóre modele, a  samochody, szczególnie sportowe stają się droższe, a czasem nawet wolniejsze. Gdyby nie pomysłowość Suzuki z europejskiego rynku zniknąłby terenowy model Jimny.

Japońska marka zdecydowała się na podjęcie dość niecodziennego sposobu na ominięcie norm emisji spalin. Od 2021 roku Suzuki Jimny będzie oferowane na Starym Kontynencie z homologacją ciężarową N1, oznaczającą pojazdy nieprzekraczającej 3,5 tony masy całkowitej, które są przeznaczone do przewozu ładunków.

Powód? Dla aut użytkowych jak na razie nie ma tak wyśrubowanych norm emisji spalin, jak w przypadku aut osobowych. W konsekwencji Jimny będzie sprzedawane bez tylnej kanapy.

Nowe Suzuki Jimny w chwili debiutu w 2018 roku stało się mocno rozchwytywanym autem. Popyt przerósł oczekiwania producenta, który nie nadąża z produkcją. W sumie ten fakt nie powinien dziwić. Takiego auta potrzebowało wiele osób. W dobie zaawansowanych technologicznie samochodów Suzuki Jimny reprezentuje starą i porządną szkołę motoryzacji, chodzi prostotę i dobre właściwości podczas jazdy w terenie.

W aucie użyto wolnossący silnik, co jest dzisiaj rzadkością - pojemność 1,5 litra o mocy 102 KM i 130 Nm momentu obrotowego, co przekłada się na trwałość. Suzuki Jimny jest oparte na ramie oraz posiada sztywne osie oraz reduktor i napęd 4x4, co jest przepisem na dobrą i porządną terenówkę. Prostotę auta podkreśla opcjonalny “automat”, który ma tylko 4 przełożenia.

Suzuki Jimny z homologacją ciężarową będzie droższe. Wersja z manualną skrzynią biegów, która w 2020 roku kosztowała 82 500 zł, teraz została wyceniona na 95 500 zł. W zeszłym roku za taką kwotę mogliśmy dostać Jimny z "automatem"

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie