Jak się okazuje, ten rok może pozytywnie zaskoczyć wszystkich kierowców, którzy mają prawo jazdy kat. B. Według zapowiadanych zmian uprawnienia pozwolą na poprowadzenie znacznie cięższego auta.
Obecnie kat. B umożliwia nam na prowadzenie pojazdu, którego dopuszczalna masa całkowita to maksymalnie 3,5 tony. Jeśli na drodze legislacyjnej wszystko pójdzie “gładko”, to jeszcze w tym roku pojedziemy samochodem do 4,25 tony - posiadając tylko prawo jazdy kat. B, lecz są tutaj pewne wyjątki, a dokładnie dwa.
Już w zeszłym roku Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało zmianę w ustawie o transporcie drogowym. Miała ona zwiększyć uprawnienie posiadaczy wspomnianego wcześniej prawa jazdy kat. B, które jest najbardziej popularne w naszym kraju. Oto zmiany, które proponuje resort:
“Pojazdem samochodowym zasilanym paliwami alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz nieprzekraczającej 4250 kg, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 t wynika z zastosowania paliw alternatywnych, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 66 ust. 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, a informacja o tym przekroczeniu jest odnotowana w dowodzie rejestracyjnym” - czytamy w projekcie ustawy.
Wedle projektu posiadając prawo jazdy kat. B będziemy mogli pojechać samochodem cięższym niż 3,5 tony, lecz nie cięższym niż 4,25 t dopuszczalnej masy całkowitej. Auto musi być zasilane paliwami alternatywnymi. W obecnym przypadku do tej grupy kwalifikują się “dostawczaki”, które są pojazdami w pełni elektrycznymi.
Dodatkowo ministerstwo w projekcie wskazuje, że nowe uprawnienia będą dla osób, które mają prawo jazdy kat. B od co najmniej dwóch lat. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, zmiany planowane są na połowę 2021 roku.