Chińska marka NIO pokazała swój pierwszy autonomiczny samochód ET7, który ma zostać flagowym sedanem w gamie producenta. Auto, aż kipi od technologicznych rozwiązań, które znacznie ułatwią naszą jazdę. Przede wszystkim jest to system autonomicznej jazdy o nazwie NIO Autonomous Driving. Zapewni w pełni autonomiczną jazdę zarówno po autostradach i po mieście z uwzględnieniem parkowania.
NIO ET7 posiada m.in., aż 33 czujniki, w tym 11 kamer radary, czy specjalne 12 czujników ultradźwiękowych oraz ultradźwiękowy radar LIDAR 5. To wszystko ma zapewnić przyszłemu właścicielowi spokojną i bezpieczną jazdę, o którą zadba system autonomicznego prowadzenia.
Samochód posiada na zewnątrz charakterystyczne dla marki NIO wąskie reflektory LED. Warto dodać, że ET7 jest większy od konkurencyjnej Tesli Model S o ponad 12 cm, mierząc dokładnie 5098 mm. Co więcej, karoserię zrobiono ze stalowo-aluminiowego korpusu, który ma według deklaracji producenta pozwolić na uzyskanie pięciu gwiazdek w testach zderzeniowych NCAP.
We wnętrzu ET7 podobnie jak w konkurencyjnej Tesli Model S - dominuje pionowy, 12,8-calowy ekran na konsoli centralnej. Kierowca ma swój osobny wyświetlacz, na którym prawdopodobnie będzie wyświetlana prędkość oraz inne ważne informacje.
NIO ET7 ma silniki elektryczne zamontowane na przedniej i tylnej osi. Razem generują 653 KM i 850 Nm, co pozwala osiągnąć “pierwszą setkę” w 3,9 sekundy. Taki wynik jest dobry, lecz topowe odmiany Tesli Model S jak zapowiadany Plaid ma przyspieszać do 100 km/h w czasie poniżej 2 sekund.
Chińska limuzyna ma być dostępna w trzech wariantach akumulatorów – 70, 100 i 150 kWh. W zależności od wybranej wersji auto ma mieć zasięg wynoszący od 500 km do ponad 1000 km.
W przedsprzedaży znalazło się NIO ET7 Premiere Edition z baterią 100 kWh wycenione jest na 302 tys. zł. Auta mają trafić do klientów I kwartale 2022 roku. Jak na razie producent nie podał w jakich krajach EU będzie można kupić samochód.