Oto tragiczny skutek wszechobecnych wyświetlaczy w nowych autach
/img2.autostuff.pl/a/20/51/oto-tragiczny-skutek-wszczechobenchych-wyswietlaczy-w-aucie_5fdbae54.jpeg)
Kierowca bardzo się zagapił w ekran na desce rozdzielczej, że spowodował wypadek. Doszło do niego w województwie małopolskim. 19-latek, który kierował autem marki Lexus na autostradzie A4 koło Brzeska wjechał w tył naczepy TIR-a przewożącej ponad 20 ton kleju. Jak widać na policyjnym zdjęciu Lexus NX ma zniszczony cały przód. Samochód będzie musiał sporo postać w serwisie, zanim wyjedzie z powrotem na polskie drogi lub “pójdzie” na części. Do całego zdarzenia doszło przy prędkości 145 km/h. Zarówno kierowca TIR-a oraz Lexusa nie spożywali wcześniej alkoholu.
Autem jechały łącznie trzy osoby. Kierowca oraz pasażer siedzący z przodu nie ucierpieli, lecz osoba znajdująca się tylnej kanapie został zabrany do brzeskiego szpitala, gdzie lekarze stwierdzili złamanie mostka oraz ogólne potłuczenia.
Przyczyną wypadku, jak się okazało w rozmowie z kierowcą, była fascynacja wyświetlaczem Lexusa i informacjami o aktualnym spalaniu pojazdu - informuje na swojej stronie KMP w Tarnowie.
Ten wypadek pokazuje jak bardzo niebezpieczne mogą być wyświetlacze w nowych samochodach. Obecnie niemal w każdym samochodzie jest mniejszy lub większy ekran, którym obsługujemy wiele ważnych funkcji jak m.in. klimatyzację, radio jest to bardzo nieintuicyjne, co prowadzić może do niebezpiecznych sytuacji.
Dobrym przykładem jest chociażby Tesla, a nawet nowy Mercedes klas S (W223), w którym panuje przyciskowy minimalizm, a większość z nich jest zastąpiona wielkim ekranem. Nierzadko rozprasza podczas jazdy. Co ciekawe, polskie prawo nie zabrania korzystnia z systemów multimedialnych w aucie, ale tylko z telefonów. Taki paradoks.