Jego materiał przykuł tyle uwagi, że został aresztowany i usłyszał zarzuty. 27-letni Ryan Taylor postanowił poszaleć BMW E46 w nadwoziu coupe, które kosztowało 500 dolarów - mniej niż 2 tysiące złotych. Na efekt nie było trzeba długo czekać.
Taylor i jego grupa brytyjskich “sebiksów” wręcz pasowała do zniszczonego czarnego BMW E46, z którym nagrali delikatnie mówiąc, dość prostacki filmik. Angielskie “dresiki” najpierw próbowały jeździć “bokiem” po ulicach hiszpańskiej Marbelli, a później postanowili wyżyć się na wysłużonej “trójce” jeżdżąc po sporym polu.
O ile każdy z nas lubi się czasem popisać w samochodzie, tak tutaj skala głupoty jest przerażająca. Wulgarne i bezcelowe niszczenie auta czy próba skakania samochodem przez nieduży pagórek. Największą kreatywnością okazał się kumpel Taylora, który położył się masce w czasie kiedy 27-letni jechał dość szybko po hiszpańskim polu.
Dalsze “upalanie” przez brytyjskich chłopaków spowodowało, całkowite unieruchomienie samochodu. Na filmie widać, że prawdopodobnie nie wytrzymała chłodnica i automatyczna skrzynia biegów, która kompletnie nie reagowała. Po całej zabawie ekipa Taylora zepchnęła BMW E46 do rowu.
Z racji, że wszystko zostało nagrane, policja z Marbelli zlokalizowała opuszczone BMW. Według Euro Weekly youtuber został oskarżony o przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu drogowemu i środowisku, a także został postawiony zarzutem fałszowania dokumentów.
Cała ta sytuacja nie sprawiła, że Taylor ucichł na mediach społecznościowych, a wręcz przeciwnie. Od tego czasu opublikował kilka postów na swoim Instagramie, które drwią z zamieszania związanego z policją.