Do nietypowej sytuacji doszło 1 sierpnia podczas trwania wyścigu Tour de Pologne. Na skrzyżowaniu ulic Szpitalnej i Ułańskiej w Knurowie do policjantów zabezpieczających imprezę podjechało Renault. Kierująca autem poprosiła funkcjonariuszy o przepuszczenie, ponieważ zaczęła rodzić.
Zobacz też: Zostawiła dzieci w rozgrzanym samochodzie i poszła na zakup
Jeden z policjantów wsiadł za kierownicę auta i poprosił współpracowników o powiadomienie organizatorów o sytuacji i zezwolenie na wjazd na trasę wyścigu. Kibice z pewnością byli zdziwieni jadącym pod prąd autem... Po dojeździe do szpitala okazało się, że obawy kobiety związane z rozpoczęciem porodu były przedwczesne - dziecko wciąż oczekuje na przyjście na świat. Policjant jednak i tak zasługuje na słowa pochwały, ponieważ postąpił prawidłowo.