Tzw. shimmy to koszmar każdego motocyklisty. To zjawisko, które polega na pojawianiu się coraz większych drgań przedniego zawieszenia, w efekcie czego kierownica zaczyna coraz mocniej obracać się naprzemiennie w lewo i w prawo. Bardzo trudno z tego wyjść i najczęściej tylko szczęście bywa ratunkiem. Motocykliście z poniższego wideo najwyraźniej zabrakło fuksa, bowiem szybko wylądował na asfalcie. Nie życzę nikomu podobnych przeżyć, bo shimmy jest wyjątkowo paskudne.
Zobacz też: Polscy policjanci-motocykliści jeżdżą na łysych oponach