Runda rozgrywana na włoskiej wyspie tym razem zgromadziła tylko i wyłącznie motocyklistów i zawodników dosiadających quady. W tej pierwszej kategorii niepodzielnie panuje Marc Coma, który po niedzielnym etapie o 24 sekundy wyprzedza Alessandro Botturiego. Ponad minutę traci Armand Monleon.
W kategorii quadów łeb w łeb jadą Mohamed Abu-Issa i Sebastien Souday-dzielą ich bowiem jedynie 3 minuty. Lider klasyfikacji generalnej sezonu-Rafał Sonik-jest trzeci ze stratą 27 minut. Niedzielne próby były dla polskiego quadowca bardzo ciężkie. Awaria elektorniki sprawiła, że miał spore problemy z dotarciem do mety.
- Jeżeli zapytać jakiegokolwiek rajdowca, bez względu na pojazd, którym jeździ, jaki koszmar mu się śni po nocach, to każdy na pewno odpowie: awaria elektryki i elektroniki. Nie ma większego draństwa, bo na odcinku specjalnym nic nie można na to poradzić. Wymieniamy silnik i cały układ elektryczny, ale wciąż nie możemy być pewni, że to rozwiąże problem.
Przed zawodnikami jeszcze cztery dni ścigania. Na metę w San Teodoro dotrą 12 czerwca.