Samochody sprzed lat są bardzo popularne. Sam takim jeżdżę, bo to nie tylko moda, ale też prawdziwa przyjemność. Osiągi może słabe, ale zapach, styl prowadzenia, klimat – tego nie da się podrobić. Dlatego wiem, że znalezienie maszyny półwiecznej w świetnym stanie to rzadkość. Także na Wschodzie, gdzie nie ma mody na Fiata 1256p "kredensa" czy Maluchy, a za to podniecają się... Wołgami. Poniżej kilka zdjęć takiego samochodu (model Gaz-21), który znaleziono w szopie. Na liczniku 20 tys. km, w części tapicerki folia (zakładana w fabryce, żeby chrobić przed kurzem i brudem), zero rdzy i wciąż piękny lakier. Nie płaczę po czasach komuny i nie kocham motoryzacji "made in CCCP" (za wyjątkiem Ład), ale na pierwszego maja jak znalazł. W końcu mamy święto pracy, a tym co starszym czytelnikom Autostuff.pl tamte chwile kojarzą się właśnie z Wołgami.