Jakiś czas temu pokazywaliśmy Marka Higginsa w akcji. Wtedy było blisko do potężnego dzwona. Ale to było wtedy! Teraz jest za to kolejny rekord. Higgins wsiadł do nowego modelu Subaru i pojechał pełnym ogniem – pokonał 60-kilometrowe okrążenie po drogach wyspy Man w czasie 19 minut i 26 sekund. Rajdowiec uzyskał w ten sposób średnią na poziomie 186, 6 km/h. Na niektórych prostych Subaru STI WRX, którym jechał, rozpędzało się do... 257 km/h. Auto niby z napędem na wszystkie koła, ale – szczerze – częściej było w powietrzu niż na drodze. Aha, rekord wszech czasów na Man należy wciąż do motocyklisty. Słynny John McGuinness wykręcił średnią 211 km/h. Jedno kółko na dwóch kołach przejechał w 17 minut i 11,6 sekundy.