Kiedy Jeep ogłosił, że pracuje nad modelem Grand Cherokee Hellcat (słuch po nim zaginął), wtedy pomyślałem, że może Amerykanie stworzą także Wranglera w 707-konnej wersji. Wygląda na to, że nikt w koncernie FCA na to nie wpadł, ale serwis Dakota Customs najwyraźniej czytał w moich myślach i przekuł moją wizję w rzeczywistość.
Sprawdź też: Nowy Jeep Compass: w końcu dobrze wygląda
Hardcorowa 707-konna jednostka napędowa V8, którą umieszczono w szalonym Wranglerze, jest montowana w Dodge'ach Chargerach i Challengerach w wersji Hellcat. Nie wiemy czy motor mieści się w komorze silnika terenówki bez żadnych przeróbek, ale efekt końcowy wart jest każdej modyfikacji.
Sprawdź też: Tak na pustyni bawią się Katarczycy [WIDEO]
Wymiana jednostki napędowej to nie jedyna zmiana poczyniona w szalonym Wranglerze. Amerykański tuner zamontował w aucie zmodyfikowany układ dolotowy i intercooler, nową pompę paliwową, a także układ wydechowy firmy Borla, który podkreśla fantastyczny dźwięk V8. Koszt modyfikacji wyceniono na 56 tys. dolarów, czyli około 237 tys. zł.