Wyścig Inferno to zawody narciarskie rozgrywane od 1928 roku w okolicach miejscowości Murren (Szwajcaria). Trasa przejazdu jest bardzo wymagająca i dosyć niebezpieczna, ale co rok na linii startu pojawiają się śmiałkowie gotowi na starcie z "Piekłem". Spece od marketingu Land Rovera postanowili w tym roku postanowili wystawić swojego zawodnika w Range Roverze Sport.
Sprawdź też: Oto nowy Land Rover Discovery!
Za kierownicą brytyjskiego SUV-a zasiadł Ben Collins, znany z roli Stiga w "Top Gear", a także z polskiego "Automaniaka", którego współprowadzi nasz Naczelny. "Oswojony kierowca wyścigowy" miał do przebycia około 15 kilometrów trudnej trasy, po której zazwyczaj szusują narciarze, a nie olbrzymie auta. Różnica wysokości pomiędzy startem a metą wynosiła aż 2170 metrów! Collins przejechał wyścigowy odcinek w 21 minut i 36 sekund, jednak sam fakt, że udało się tego dokonać, jest wystarczająco imponujący. Zobaczcie nagranie z przejazdu: